Sen o autobusach i trolejbusach z Lublina prysnął. Ursus nie może ich już produkować

Pasażerowie komunikacji miejskiej zostali z kilkudziesięcioma bublami, których już nikt nie będzie serwisował i które za kilka lat (albo wcześniej) pójdą na złom. Tak się robi interesy w Lublinie. Dziękujemy panie prezydencie za sprawną komunikację miejską.

To i tak nie ma znaczenia, bo codziennie jeździ ok. połowa posiadanej floty przez MPK... Ba, nawet unijne nowoczesne autobusy są odstawione a jeżdżą w zamian wyglądające jak złom autobusy podwykonawców i stare powarszawskie jelcze, któe nie mają biletomatów i niskiej podłogi na całej długości.

  Ma znaczenie, bo zmarnowano dziesiątki jak nie setki milionów złotych. Tylko dlatego, że ktoś miał utopijną wizję fabryki autobusów w Lublinie. W czasie kiedy w Polsce padły prawie wszystkie zakłady produkcji autobusów takie jak np. Autosan, Solbus, AMZ, a Solarisa przejęli Hiszpanie ktoś całkowicie oderwany od rzeczywistości władował się w ten szemrany biznes, a mieszkancy Lublina dostali jakieś ukraińskie buble z których śmiała się cała Polska. To jest sprawa dla NIK-u albo nawet CBA.

Pasażerowie komunikacji miejskiej zostali z kilkudziesięcioma bublami, których już nikt nie będzie serwisował i które za kilka lat (albo wcześniej) pójdą na złom. Tak się robi interesy w Lublinie. Dziękujemy panie prezydencie za sprawną komunikację miejską.

Pasażerowie komunikacji miejskiej zostali z kilkudziesięcioma bublami, których już nikt nie będzie serwisował i które za kilka lat (albo wcześniej) pójdą na złom. Tak się robi interesy w Lublinie. Dziękujemy panie prezydencie za sprawną komunikację miejską.

To i tak nie ma znaczenia, bo codziennie jeździ ok. połowa posiadanej floty przez MPK... Ba, nawet unijne nowoczesne autobusy są odstawione a jeżdżą w zamian wyglądające jak złom autobusy podwykonawców i stare powarszawskie jelcze, któe nie mają biletomatów i niskiej podłogi na całej długości.

 Ma znaczenie, bo zmarnowano dziesiątki jak nie setki milionów złotych. Tylko dlatego, że ktoś miał utopijną wizję fabryki autobusów w Lublinie. W czasie kiedy w Polsce padły prawie wszystkie zakłady produkcji autobusów takie jak np. Autosan, Solbus, AMZ, a Solarisa przejęli Hiszpanie ktoś całkowicie oderwany od rzeczywistości władował się w ten szemrany biznes, a mieszkancy Lublina dostali jakieś ukraińskie buble z których śmiała się cała Polska. To jest sprawa dla NIK-u albo nawet CBA.

To i tak nic przy miliardach, jakie co roku z budżetu idą na różne sposoby do kleru na ich wydumane przedsięwzięcia. A to już naprawdę trudno nazwać inwestycją - to jest pasienie darmozjadów.